niedziela, 18 listopada 2012

Rozdział Piąty

Oczami Niall'a

Nikogo nie było jeszcze w domu więc postanowiłem zrobić coś do jedzenia. Tylko co? Hmmm...Pizza!! to jest to. Nigdy wcześniej nie zajmowałem się posiłkami w tym domu bo zawsze Hazza to robił, ale przecież mogę spróbować. Znalazłem zeszyt z przepisami Harolda którego nikomu nie kazał dotykać bo bał się że popsujemy. Zawsze gdy gotuje nie każe też nam wchodzić do kuchni. Właściwie to już nawet nie próbujemy bo ostatnio rzucał w nas pomidorami i jajkami. Taa wiem dom wariatów, ale mimo wszystko jest fajnie. Wyjąłem odpowiednie składniki i zacząłem robić ciasto. No nie wszystko wychodziło mi tak jak to zawsze w telewizji pokazują bo byłem cały w mące i jajkach, ale w końcu się udało. Pokroiłem warzywa i inne takie. Włożyłem wszystko do piekarnika, no nie powiem bo całkiem apetycznie wyglądało. Gdy się przebierałem usłyszałem jak moi przyjaciele wchodzą do domu.
-Ej co tak ładnie pachnie-zapytał Zayn siadając w salonie na kanapie. Poszedłem do kuchni zakładając koszulkę i sprawdziłem moje dzieło. Było gotowe
-Chodźcie chłopaki na obiad!!-wydarłem się a ci niemal od razu pojawili się w kuchni
-Czy ty...
-...coś ugotowałeś-dokończył za Liama Lou
-No tak jak by, chyba wyszło bo ładnie pachnie-odparłem lekko zmieszany. Nałożyłem wszystkim i usiedliśmy przy stole
-To cie raczej nie pocieszy, ale kiedy masz złamane serce to świetnie gotujesz-powiedział z pełna buzią Lou
-Masz rację wcale mnie nie pocieszyło-wymamrotałem jedząc
-No może teraz ty przejmiesz moja funkcje gotowania w tym psychiatryku-zaśmiał się Hazza a wszyscy wybuchnęli śmiechem

Oczami Julie

  Leżałam na łóżku i odrabiałam lekcję słuchając przy tym moich ulubionych piosenek. Od książek oderwał mnie dźwięk telefonu. To Matt'ie
-Hej kochanie co tam?-odebrałam ucieszona
-Wyjdź przed dom musimy pogadać-powiedział szybko i rozłączył się. Założyłam jakiś sweter i wyszłam. Czekał przed drzwiami z grobową miną
-Cześc co jest?-zapytałam
-Może ty mi powiesz?
-Matt o co ci chodzi?
-O twojego nowego blond kochasia
-Niall'a? A co z nim nie tak?
-Chłopaki mówili że gadałaś z nim w szkole, trzymaliście się za ręce a na koniec pocałowałaś go w policzek! Więc coś tu chyba jest nie tak?!
-Posłuchaj gadała z nim o tym że możemy być przyjaciółmi, ale nikim więcej bo mam chłopaka, a twoi głupawi kumple niech lepiej zmienia okulistę bo nawet go nie dotknęłam. Na koniec faktycznie go pocałowałam w policzek, ale po przyjacielsku- wykrzyczałam mu wszystko
-I niby mam w to uwierzyć?-zapytał z pogardą
-Możesz wierzyć w co tylko sobie chcesz, ale to jest przynajmniej prawda a nie jakieś kłamstwa które ty mi czasem wmawiasz
-O czym ty mówisz?
-Nie udawaj głupszego niż jesteś, myślisz że nie wiem jak zachowujesz się przy Amber albo Vicki? Nie jestem idiotką żeby nie wiedzieć co jest grane-był wyraźnie zaskoczony, ale po chwili podszedł do mnie obejmując w tali
-Kochanie przepraszam ze tak na ciebie naskoczyłem, czasem zachowuję się jak idiota, ale to dlatego że jeste zazdrosny o moją dziewczynę-uśmiechnął się tak słodko że niemal od razu mu wybaczyłam i zarzuciłam mu ręce na szyję. Gdy odwzajemniłam uśmiech kontynuował-ale nie przyjaźnij się z tym frajerem-powiedział stanowczo. Tymi słowami przesadził. Momentalnie odepchnęłam go od siebie i krzyknęłam
-Nie nazywaj go tak..Będę się przyjaźnić z kim zechce a ty nie masz prawa mi rozkazywać!
-Dobra już przepraszam chcę tylko twojego dobra
-Raczej swojego!-powiedziałam zirytowana
-Ej lalka daj już spokój przecież przeprosiłem-chwycił mnie mocno za nadgarstek
-Nigdy więcej tak do mnie nie mów- wyszarpałam mu się i weszłam do domu trzaskając drzwiami. Ze łzami w oczach pobiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko
-Coś się stało Julie?-zapytała moja mała Lily siadając obok mnie
-Nie aniołku wszystko w porządku chodź tu do mnie-przytulałam ją aż zasnęła i odnosiłam do jej pokoju. Kocham tą małą, zawsze jej obecność poprawia mi humor, ale w takach chwilach przydał by mi się ktoś do pocieszenia, przyjaciel...Niall. Tak właśnie tego teraz potrzebuję...jego silnych ramion, pięknego uśmiechu, nieziemsko niebieskich oczu...Ale to niemożliwe nie mogę...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

kolejny rozdział , mamy nadzieje , że się spodoba  :)
chciałybyśmy przekazać wam informacje .Otóż jesteśmy trochę smutne i zawiedzione , tym ze jest tylko jeden komentarz pod ostatnim rozdziałem .. Jeśli podoba wam się to co piszemy i lubicie czytać bloga , to prosimy pozostawcie ślad w postaci komentarza , To dla nas bardzo ważne , bo wiemy wtedy , że nasza praca nie idzie na marne :)Jeśli pod tym rozdziałem pojawi się przynajmniej 5 komentarzy dodamy kolejny , jeśli nie .. przykro to mówić rozdziału nie będzie . Buziaki

7 komentarzy:

  1. Masz dar do pisania:*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. no super, jest proszę piszczcie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam! Szybko następny proszę! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na bloga o Niallu - codziennie nowe rozdziały.Zależy mi na tym,aby ktoś to czytał.Dlatego szukam chętnych :)
    Mam nadzieję,że pomożesz
    http://fair-hairlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty! :D Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Extra ;] Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest ge-nial-ne!!! *.* Matt-idiota... -,-

    Wbijaj--->www.hugmeeveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń