piątek, 24 sierpnia 2012

Rozdział Pierwszy

Słoneczne przedpołudnie, jak zwykle z moimi przyjaciółkami wyszłyśmy na dwór. Usiadłyśmy na jednej z sześciu ławek i rozkoszowałyśmy się słońcem, które dziś wyjątkowa pięknie i mocno świeciło. Wyjęłam z torby książkę i zaczęłam czytać.
-Julie a tu znów to samo-pokręciła teatralnie głową Megan-I właśnie dlatego chłopcy z tobą nie gadają, uważają cię za mądrzejszą od siebie i rezygnują
-Przestań, przecież to dobrze że pogłębia swoją wiedzę i chce być niezależna-oburzyła sie Caroline. Uwielbiałam ich kłótnie, zawsze robiły to aby mnie rozbawić.
-No sorry ale na inteligencje nie wyrwiesz tych ciach-wskazała dwie ławki dalej ma grupkę, nie powiem bo dość przystojnych chłopców-to co idziemy?-zapytała podekscytowana Meg
-Właściwie to co nam szkodzi-odparła uśmiechnięta Caroline-Jul chodź
-Dzięki, chyba raczej zostanę
-Oj no weź chodź
-To nie jest najlepszy pomysł, przeciez wiecie że nie umiem radzić sobie w takich sytuacjach. Ale wy idźcie
Poszły więc mogę je z leksza przedstawić. A więc Megan jest straszną podrywaczką, zjawia się wszędzie gdzie są "ciacha". Caroline jest całkiem inna, należy raczej do spokojnych i grzecznych uczennic, prawie tak jak ja...Dlaczego prawie, bo czasami też przesadzam i nawrzeszczę jeśli mi cos nie pasuje. Często wybucham niekontrolowanym śmiechem, ale jestem okropnie nieśmiała.

Oczami Niall'a

-Hej chłopaki, możemy się dosiąść?-zapytała jakaś brunetka podchodząc do nas z koleanką
-Pewnie dziewczyny siadajcie-od razu zareagował Hazza
-Jestem Magan a to Carolina a wy?
-Ja jestem Harry, to Liam, Lou, Zayn i Niall
-A czemu nie zabrałyście koleżanki-zapytał Lou i wskazał palcę na ławkę dalej gdzie siedziała urocza brunetka z książką w ręku. Jest bardzo ładna, dziwię się ze nadal siedzi sama
-A wiecie ona jest trochę nieśmiała
-To może ty Niall idź, na pewno się dogadacie-zaśmiał sie Zayn
-Co?-zapytałem zdezorientowany bo tak jej się przyglądałem że nie skupiłem się o czym do mnie mówią
-Mówimy żebyś poszedł do koleżanki, widzimy że chcesz
-Przestań, wcale nie chce-próbowałem zaprzeczyć ale oni znali mnie zbyt dobrze by w to uwierzyć.
-No właśnie może faktycznie idź, ma na imię Julie
-To chyba nie jest najlepszy pomysł-odparłem zrezygnowany
-Nialler jak nie pójdziesz to zabiorę ci cały zapas żelek-powiedział stanowczo Liam
-Tylko nie moje żelki, nie będziesz aż takim potworem
-Wiesz o tym że będę-zaśmiał się złowieszczo
-Dobra już idę-wiedziałem że mi nie odpuszczą. Podszedłem, nawet mnie nie zauważyła bo była tak skupiona na lekturze
-Hej jestem Niall- podniosła na mnie wzrok-wolne?-wskazałem na miejsce obok niej
-Um...tak, jestem Julie-usiadłem niepewnie
-Co czytasz?-zagaiłem
-"Zahir" Paula Coelho-odpowiedziała nieśmiało
-To mój ulubiony pisarz-rzekłem z uśmiechem
-To ty czytasz?-zapytałam z niedowierzaniem
-Tak, a czemu cię to aż tak dziwi?-zapytałem rozbawiony jej zdziwieniem
-Bo nie wyglądasz na kogoś zainteresowanego tego typu rozrywkami, no wiesz jesteś popularny
-Uwielbiam czytać gdy mam wolną chwilę, wiesz wtedy przenoszę się tak jak by w inny świat i zapominam o problemach-uśmiechnąłem się do niej jak najładniej tylko potrafiłem
-Dokładnie cię rozumiem...-odparła. Patrzeliśmy sobie głęboko w oczy lekko się uśmiechając, aż te piękne chwile przerwał dzwonek
-To ten ja muszę już iść, wiesz na lekcje-wymamrotała i zaczęła się zbierać
-Tak ja też, a zobaczymy się jeszcze?-zapytał z nadzieją. Stanęła na przeciw mnie i uśmiechnęła się słodko
-Może-odparła z uśmiechem, odwróciła się na pięcie i ruszyła w kierunku szkoły. Nadal stałem tak oszołomiony nią. Jest piękna, i do tego inteligentna, i...
-No i jak stary, jaka ona jest-klepną mnie w plecy Lou, a ja aż podskoczyłem. Wystraszyli mnie ci idioci
-No fajna...chodźmy bo się na lekcje spóźnimy-szybko próbowałem zmienić temat
-Od kiedy ty się takimi rzeczami przejmujesz?-zapytał z rozbawieniem Malik. Poczułem ze się rumienię, zacząłem wracać do szkoły ciągnąc za sobą zespół i nie przestając myśleć o Julie...



 ----------------------------------------------------------------------------------
Cześć to my i nasz pierwszy rozdział ;)
Bardzo się starałyśmy i jesteśmy ciekawe czy wam się spodoba. Jeśli tak to prosimy o komentarze :)
Zapraszamy do czytanie Ola i Ola ;)

czwartek, 16 sierpnia 2012

Prolog

Julie Leeds to pogodna 17-latka. Mieszka wraz z rodzicami na obrzeżach Londynu. Ma tylko młodszą siostrę którą kocha nad życie. Rodzice, no jak to rodzice, martwią się, pouczają i krzyczą. Ojciec Jul jest całymi dniami poza domem, gdy wraca od razu zagląda do kieliszka co tłumaczy problemami w pracy. Matka Jul jest całkiem inna. Zajmuje się domem i córkami. Wszystkie razem wspierają się. Julie chroni swoją małą siostrę Lily jak tylko może, czasami zostaje przez to pobita i poniżana. Ale wie że nie może się poddać musi bronić swojego aniołka.
No co dzień dziewczyna jest miła i uczynna. Ma dwie najlepsze przyjaciółki Megan i Caroline. Tylko one znają jej sytuacje rodzinną. Wie że zawsze może na nie liczyć, cokolwiek się nie stanie one trzy trzymają się razem.
Megan należy do odważnych dziewczyn które nie boją się odpyskować innym, a Caroline jest rozsądna i spokojna. Mimo różnicy charakterów zawsze umieją się dogadać.

Bohaterowie

Julie Leeds-17 latka uczęszczająca do liceum. Uwielbia czytać książki. Jest dość nieśmiała i ma śliczny śmiech. Najlepiej czuje się w towarzystwie swoich najlepszych przyjaciółek. Ma siedmioletnia siostrę Lily, którą bardzo kocha.


Caroline Hager- 17 latka. Dobrze się uczy i często startuje w konkursach naukowych. Mimo swojej ogromnej wiedzy potrafi się dobrze bawić. z Julie poznała się na kółku fizycznym na które obie zmuszone są uczęszczać


Megan Davis- również 17 latka. Uwielbia dobre imprezy oczywiście z alkoholem i masą chłopaków lecących na nią. W szkole jest uznawana za największą podrywaczkę. Jest bardzo ładna i wie jak to wykorzystać. Zna się z Julie od przedszkola


Niall Horan-Należy do szkolnego zespołu One Direction. Uwielbia jeść. Jest bardzo wesołym chłopakiem, jego śmiech jest zaraźliwy, a uśmiech doprowadza do obłędu. Słodki i wrażliwy tak opisują go wszyscy.

Louis Tomlinson- mimo że jest najstarszy z całego zespołu to i tak często zachowuje się jak dziecko. Często robi żarty chłopakom. Uwielbia marchewki. Jego styl jest niepowtarzalny.

Harry Styles- chodzi z Julie do klasy. Nie znają się za dobrze bo nie w głowie mu nauka. Jest niezłym podrywaczem. Nieziemsko przystojny, uwielbia koty. 

Liam Payn- Najodpowiedzialniejszy ze wszystkich chłopaków. Często musi  pilnować reszty aby nie zrobili czegoś głupiego. Nie wyobraża sobie życia bez tej bandy wariatów
 

Zayn Malik-  Bad Boy zespołu. Bez idealnie ułożonych włosów nie wychodzi z domu. Często bawi się dziewczynami. Nie lubi gdy inni go pouczają. jeszcze nigdy nie zakochał się tak mocno aby być z kimś na dłużej.