Cześć, bardzo dziękuję za nominację naszego bloga, to wiele dla nas znaczy. Ja odpowiem na te pytania gdyż blog Oli (http://i-need-you-here-with-me-now-a.blogspot.com/) dostał również nominację od tej samej blogerki :)
Zaczynajmy :)
1.Co cię inspiruje do tego aby pisać ?
Hmmm tak naprawdę to nie wiem . Myślę , że pisze bo mam pomysł na bloga a moja wyobraźnia jest bujna więc chcę to wykorzystać . Przyznam się , że w sumie do pisania zainspirowała mi Ola z którą pisze ten blog. Jest naprawdę świetna i postanowiłam spróbować razem z nią coś skomponować
2.Ulubiona piosenka , film
Mam sporo ulubionych piosenek , ale takie której lubię najbardziej to Liitle Things , Kiss you - One Direction , Starship - Nicki Minaj. Co do filmu to nie mam ulubionego
3.Co zadecydowało o tematyce twojego bloga ?
Blog powstał , że tak powiem na "spontana" więc konkretnej tematyki nie było , wszystko wyszło z naszych pomysłów
4.Gdyby była możliwość wyjechania na jeden dzień gdzie byś się udał/udała
Pojechałabym do Londynu . Jeden dzień to na pewno za krótko aby wszystko tam zobaczyć i zwiedzić , ale chciałbym choć trochę tam po przebywać .
5.Co byś zrobiła gdybyś dowiedział/dowiedziała się, że masz jeden dzień życia
Hmmm .. ciekawe pytanie Myślę , że spotkałabym się ze swoimi przyjaciółmi oraz rodziną i spędziła z nimi ten dzień .
6.Od jak dawna jesteś Directioner
Jestem Directionerką od ok 1, 5 roku
7. Co najbardziej lubisz w chłopakach z 1D
najbardziej lubię w nich to , że potrafią być sobą .Na scenie dają z siebie wszystko i widać , że kochają to co robią . Są naprawdę szalonymi i pełnymi energii chłopakami co często wykorzystują Uwielbiam w nich ten zapał do pracy i radość jaką nam dają . Stanowią przykład wielkiej przyjaźni . Łączy ich jeden cel razem potrafią osiągnąć niezmiernie dużo.
8.Czy patrząc na jakiegokolwiek chłopaka szukasz w nim podobieństwa do jakiejś znanej osoby
Myślę , że nie . Dla mnie nie ma znaczenia by był podobny do kogoś sławnego .Jest mi to obojętne.
9.Czy znajomi traktują cię w porządku czy hejtują za to, że lubisz One Direction
Mam wielu znajomych którzy sa Directionerkami , Directionerami , wiec razem z nimi rozmawiam o 1D . Niektórzy moi znajomi faktycznie nie lubią ich , ale nie hejtują mnie za to że jestem ich fanką , są w tej sprawie tolerancyjni
10.Co zmieniłabyś w swoim życiu
Parę rzeczy zmieniłabym w swoim życiu ale nie za dużo , jest dobrze tak jak jest ale może być jeszcze lepiej
11.Twoje hobby bądź ulubiony sport
Moje hobby to pisanie tego bloga , pływanie , jeżdżenie na rolkach i rowerze oraz fotografia . Ulubiony sport? Hmm myśle że siatkówka i pływanie
Blogi które nominuję :
http://onedirectionblog-1d.blogspot.com/
wtorek, 27 listopada 2012
niedziela, 18 listopada 2012
Rozdział Piąty
Oczami Niall'a
Nikogo nie było jeszcze w domu więc
postanowiłem zrobić coś do jedzenia. Tylko co? Hmmm...Pizza!! to
jest to. Nigdy wcześniej nie zajmowałem się posiłkami w tym domu
bo zawsze Hazza to robił, ale przecież mogę spróbować. Znalazłem
zeszyt z przepisami Harolda którego nikomu nie kazał dotykać bo
bał się że popsujemy. Zawsze gdy gotuje nie każe też nam
wchodzić do kuchni. Właściwie to już nawet nie próbujemy bo
ostatnio rzucał w nas pomidorami i jajkami. Taa wiem dom wariatów,
ale mimo wszystko jest fajnie. Wyjąłem odpowiednie składniki i
zacząłem robić ciasto. No nie wszystko wychodziło mi tak jak to
zawsze w telewizji pokazują bo byłem cały w mące i jajkach, ale w
końcu się udało. Pokroiłem warzywa i inne takie. Włożyłem
wszystko do piekarnika, no nie powiem bo całkiem apetycznie
wyglądało. Gdy się przebierałem usłyszałem jak moi przyjaciele
wchodzą do domu.
-Ej co tak ładnie pachnie-zapytał
Zayn siadając w salonie na kanapie. Poszedłem do kuchni zakładając
koszulkę i sprawdziłem moje dzieło. Było gotowe
-Chodźcie chłopaki na
obiad!!-wydarłem się a ci niemal od razu pojawili się w kuchni
-Czy ty...
-...coś ugotowałeś-dokończył za
Liama Lou
-No tak jak by, chyba wyszło bo ładnie
pachnie-odparłem lekko zmieszany. Nałożyłem wszystkim i
usiedliśmy przy stole
-To cie raczej nie pocieszy, ale kiedy
masz złamane serce to świetnie gotujesz-powiedział z pełna buzią
Lou
-Masz rację wcale mnie nie
pocieszyło-wymamrotałem jedząc
-No może teraz ty przejmiesz moja
funkcje gotowania w tym psychiatryku-zaśmiał się Hazza a wszyscy wybuchnęli śmiechem
Oczami Julie
Leżałam na łóżku i odrabiałam
lekcję słuchając przy tym moich ulubionych piosenek. Od książek
oderwał mnie dźwięk telefonu. To Matt'ie
-Hej kochanie co tam?-odebrałam
ucieszona
-Wyjdź przed dom musimy
pogadać-powiedział szybko i rozłączył się. Założyłam jakiś
sweter i wyszłam. Czekał przed drzwiami z grobową miną
-Cześc co jest?-zapytałam
-Może ty mi powiesz?
-Matt o co ci chodzi?
-O twojego nowego blond kochasia
-Niall'a? A co z nim nie tak?
-Chłopaki mówili że gadałaś z nim
w szkole, trzymaliście się za ręce a na koniec pocałowałaś go w
policzek! Więc coś tu chyba jest nie tak?!
-Posłuchaj gadała z nim o tym że
możemy być przyjaciółmi, ale nikim więcej bo mam chłopaka, a
twoi głupawi kumple niech lepiej zmienia okulistę bo nawet go nie
dotknęłam. Na koniec faktycznie go pocałowałam w policzek, ale po
przyjacielsku- wykrzyczałam mu wszystko
-I niby mam w to uwierzyć?-zapytał z
pogardą
-Możesz wierzyć w co tylko sobie
chcesz, ale to jest przynajmniej prawda a nie jakieś kłamstwa które
ty mi czasem wmawiasz
-O czym ty mówisz?
-Nie udawaj głupszego niż jesteś,
myślisz że nie wiem jak zachowujesz się przy Amber albo Vicki? Nie
jestem idiotką żeby nie wiedzieć co jest grane-był wyraźnie
zaskoczony, ale po chwili podszedł do mnie obejmując w tali
-Kochanie przepraszam ze tak na ciebie
naskoczyłem, czasem zachowuję się jak idiota, ale to dlatego że
jeste zazdrosny o moją dziewczynę-uśmiechnął się tak słodko że
niemal od razu mu wybaczyłam i zarzuciłam mu ręce na szyję. Gdy
odwzajemniłam uśmiech kontynuował-ale nie przyjaźnij się z tym
frajerem-powiedział stanowczo. Tymi słowami przesadził.
Momentalnie odepchnęłam go od siebie i krzyknęłam
-Nie nazywaj go tak..Będę się
przyjaźnić z kim zechce a ty nie masz prawa mi rozkazywać!
-Dobra już przepraszam chcę tylko
twojego dobra
-Raczej swojego!-powiedziałam
zirytowana
-Ej lalka daj już spokój przecież
przeprosiłem-chwycił mnie mocno za nadgarstek
-Nigdy więcej tak do mnie nie
mów- wyszarpałam mu się i weszłam do domu trzaskając drzwiami. Ze
łzami w oczach pobiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko
-Coś się stało Julie?-zapytała moja
mała Lily siadając obok mnie
-Nie aniołku wszystko w porządku
chodź tu do mnie-przytulałam ją aż zasnęła i odnosiłam do jej
pokoju. Kocham tą małą, zawsze jej obecność poprawia mi humor,
ale w takach chwilach przydał by mi się ktoś do pocieszenia,
przyjaciel...Niall. Tak właśnie tego teraz potrzebuję...jego
silnych ramion, pięknego uśmiechu, nieziemsko niebieskich
oczu...Ale to niemożliwe nie mogę...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
kolejny rozdział , mamy nadzieje , że się spodoba :)
chciałybyśmy przekazać wam informacje .Otóż jesteśmy trochę smutne i zawiedzione , tym ze jest tylko jeden komentarz pod ostatnim rozdziałem .. Jeśli podoba wam się to co piszemy i lubicie czytać bloga , to prosimy pozostawcie ślad w postaci komentarza , To dla nas bardzo ważne , bo wiemy wtedy , że nasza praca nie idzie na marne :)Jeśli pod tym rozdziałem pojawi się przynajmniej 5 komentarzy dodamy kolejny , jeśli nie .. przykro to mówić rozdziału nie będzie . Buziaki
Subskrybuj:
Posty (Atom)